Szczęść Boże,
na wstępie chcielibyśmy z Mężem, serdecznie podziękować Ojcom za modlitwę za wstawiennictwem św. Dominika w intencji poczęcia się naszego Dziecka. Pomyśleliśmy, że tak wielki Cud, jakim jest dla nas pojawienie się naszego Synka na świecie musi zostać opowiedziany, dlatego poniżej napisaliśmy świadectwo, które jeśli Ojcowie uznają za przydatne, można wykorzystać do promowania kultu św. Dominika i jego pomocy dla małżeństw starających się o potomstwo.
Chcieliśmy zacząć się starać o dziecko w 2022 roku, jednak okazało się, że muszę najpierw wyleczyć kilka problemów zdrowotnych. Leczenie przedłużało się, lecz w końcu w 2023 roku dostaliśmy zielone światło od lekarzy. Rozpoczęliśmy starania, które nie przynosiły skutków. Jak się potem okazało – Bóg wiedział, co robi. Wkrótce musieliśmy bardzo intensywnie opiekować się terminalnie chorym teściem, a krótko po jego śmierci otrzymaliśmy informację o chorobie onkologicznej mojej mamy, miesiąc później u mnie w pracy nastąpiły zwolnienia grupowe.
Czas mijał, leczenie mamy na szczęście odniosło dobre skutki, ja natomiast po kilku miesiącach trudności znalazłam wreszcie dobre miejsce pracy, rozpoczęliśmy też diagnozowanie i leczenie niepłodności w warszawskim Instytucie Rodziny (który notabene wszystkim serdecznie polecamy). Od samego początku modliliśmy się o dar potomstwa, ale tak bardziej przy okazji, jak nam się przypomniało. W lipcu 2024 roku postanowiliśmy, że czas z pokorą i nadzieją w sercach oddać tę sprawę Bogu. Na początku sierpnia w trakcie Mszy Świętej z okazji naszej czwartej rocznicy ślubu modliliśmy się też w intencji daru potomstwa. Kilka tygodni później, zamówiliśmy również pierwszą Mszę o dar potomstwa na sierpień u Ojców Dominikanów w warszawskim kościele na Freta i pasek św. Dominika u Sióstr Dominikanek z krakowskiego klasztoru na Gródku. To był czas, kiedy uznałam, że chcę po prostu przyjąć Bożą wolę co do tego czy i kiedy obdarzy nas dzieckiem i przestałam się skupiać na tym pragnieniu.
Gdy przyszliśmy na sierpniową Eucharystię w intencji daru potomstwa w kościele św. Jacka, jeszcze nie wiedzieliśmy, że jesteśmy we troje. Miesiąc później, intencja była już dziękczynno-błagalna. Przez całą ciążę modliliśmy się z paskiem św. Dominika i dokładaliśmy naszą intencję do comiesięcznych Eucharystii u dominikanów.
Bardzo chciałam być blisko Boga w trakcie porodu. Wiedząc, że termin już niedaleki, wybraliśmy się w czwartek, 8 maja 2025 roku na adorację Najświętszego Sakramentu. Gdy z niej wyszliśmy, okazało się, że mamy nowego papieża, wysłuchaliśmy błogosławieństwa Urbi et Orbi, z którym wiązał się odpust zupełny, więc postanowiliśmy pójść na Mszę. Ponieważ jednak nie zdążylibyśmy już na żadną tego dnia, zdecydowaliśmy, że wybierzemy się następnego dnia rano. W piątek rano dostałam pierwszych skurczów, ale udało nam się jeszcze być na Mszy. W sobotę 10 maja 2025 roku późnym wieczorem na świecie pojawił się Piotruś. W przeddzień rozpoczęcia porodu Kościół wybrał następcę św. Piotra, a w dniu, w którym poród dobiegł końca, dał nam czytania o świętym Piotrze. Patrząc z perspektywy czasu, wiemy, że Bóg wybrał najlepszy moment na przyjście naszego dziecka na świat i widzimy też, jak ważne było to, by korzystać zarówno z rozumu jak i z wiary – połączyć ludzkie wysiłki, pomoc specjalistów z głębokim zaufaniem Bogu i oddaniem Mu naszej sprawy.
Bardzo dziękujemy Siostrom i Ojcom z Zakonu św. Dominika za modlitwę w naszej intencji! A wszystkim małżeństwom starającym się o potomstwo, życzymy z jednej strony powodzenia i jak najlepszej pomocy specjalistów, a z drugiej strony pokładania zaufania w Panu Bogu oraz orędownictwa św. Dominika.
Wszystkiego dobrego i wszelkich błogosławieństw Bożych,
Ania i Tomek